Delta to drobniutka sunia, umaszczona w wyjątkowo modne w tym sezonie kolory – czerń, miodowo- musztardowy, szary. Jest jednym z trzech najdłużej przebywających psów w Schronisku (ona, Mambo i Oliver są z nami od 2009 roku) – jakoś nie ma szczęścia życiu. Trafiła do nas jako młodziutka, niespełna roczna sunieczka. Nauczyła się żyć w Schronisku, ale co to za życie? Ma już nigdy nie zobaczyć świata poza kratami? To dziewczynka stworzona do kochania i opieki. Szuka domu, człowieka i miłości!
Nasza radość była ogromna, gdy pewnego dnia po Deltę zjawiła się Pani – przyszła i powiedziała, że chce psa, który nie ma szans na adopcję, ale ma to być mała suczka, może być w podeszłym wieku – chce jej podarować dom, żeby święta spędzała już w ciepełku rodzinnym! Pani ‘doskonale wie jak wprowadzić nowego psa do dwóch już mieszkających’.
Po 2 godzinach telefon „bo się nie dogadują”. Pani miała przywieźć Deltę do naszego Schroniska, w zamian za to porzuciła ją w Chorzowie – psa, który niemal całe swoje życie żył w naszym Schronisku. Psa, który jest przerażony wszystkim!
Na szczęście suczką zaopiekowało się Schronisko Chorzowskie, którym została dostarczona nasza przerażona, malutka Delta (bo Delta waży zaledwie parę kilo)! Stąd też która droga do nas. Delta wróciła, zadowolona z tego faktu, a teraz znowu wygląda a ludzi, bo być może i do niej uśmiechnie się wiosenne szczęście?
Jest nam ogromnie żal tej maleńkiej dziewczynki!
Czy ktoś odpowiedzialny pokaże jej co znaczy być kochanym?
Delta trafiła do nas jako młodziutka, niespełna roczna sunieczka. Nauczyła się żyć w Schronisku, ale co to za życie? Ma już nigdy nie zobaczyć świata poza kratami?