Tegoroczną akcję 'Przezimuj Staruszka’ rozpoczęła… Maja 

I choć nie miała plakatu to Państwo zdecydowali, że wezmą psiaka chorego – Maja od paru lat cierpi na chorobę autoimmunologiczną, objawiającą się pękającym noskiem, zapaleniem spojówek i zapaleniem uszy. Przy odpowiedniej pielęgnacji mamy nadzieję, że szybko wróci do formy i choć choroba charakteryzuje się nawrotami to jest duża szansa, że leczenie nawrotów bezie polegało tylko na smarowaniu noska kremem nawilżającym.
Państwo zdecydowali się pomóc Majce, bo zima zawsze powoduje u niej zaostrzenie przebiegu – zimno, nosek pęka do krwi.
Relacja z dom u tymczasowego w ramach akcji 'Przezimuj Staruszka’
„Wczoraj wzięliśmy Maję na zimę. Pierwszy dzień przebiegł bez żadnego kłopotu, zaaklimatyzowała się w moment, chce się tylko przytulać. Ma dużo energii, ale lubi tez odpocząć.
Noc również bez problemu, dostała wyznaczone miejsce i kurczliwie się go trzyma .
Nie było problemu z podaniem tabletek i zakrapianiem oczu.
Jeśli chodzi o wizytę u weterynarza to Maja była bardzo grzeczna, ale przerażona, był problem z założeniem kagańca ale tylko ze względu emocji.
W domu było o wiele lepiej , musieliśmy ją włożyć do wanny , bez problemu dala sobie założyć kaganiec.
Dostała dwa zastrzyki i kropelki do oczu.”
Maja pomimo konieczności okresowego zażywania leków jest już przyzwyczajona i jak widać nie stanowi to większego problemu!
Maja trafiła do azylu z córka. Ta znalazła już dom, a Maja tęskni za nią i swoimi ludźmi. Jej historia jest dość zawiła, jednak udało nam się nawiązać kontakt z osobą, która je zna. Gdy przyjechała do Schroniska, była zdenerwowana. Dowiedzieliśmy się, że żyły w mieszkaniu z rodziną, która wychowywała maleńkie dziecko, na które nigdy nie zareagowały agresywnie. Zachowuje czystość, sygnalizuje wyraźnie że chcą wyjść za potrzebą. Dogadują się z innymi psiakami. Zazwyczaj ktoś był w domu, nie wiemy czy czuje się bezpiecznie pod nieobecność właścicieli, nie zdarzyło się jednak by coś zniszczyła. Maja zna komendy, przychodzi na zawołanie po spuszczeniu ze smyczy. Jest wesolutka, lubi się głaskać, czesać, być przytulana i obdarowywania smakołykami!
Widok Majuni w domowych pieleszach po kilku latach w schronisku – BEZCENNY!
Maja po okresie zimowym będzie wracać do Schroniska, więc poszukuje kogoś z ogromnym serduszkiem, kto pozwoli jej zagrzać miejsce u siebie w domu na zawsze!