https://schroniskobytom.pl
Jeśli w twoim życiu nadszedł odpowiedni moment i chciałbyś podarować lepsze życie któremuś z naszych zwierzaków zachęcamy do wstępnego zapoznania się z kandydatami czekającymi u nas na swoje lepsze jutro przez nasze podstrony -> wystarczy kliknąć, aby bliżej przyjrzeć się naszym podopiecznym
Kiedy pojawisz się w naszym schronisku, przede wszystkim poprosimy cię o wypełnienie ankiety przedadopcyjnej. Na podstawie twoich odpowiedzi postaramy się pomóc ci w wyborze odpowiedniego psa/kota. Jeśli któryś z naszych podopiecznych wpadnie ci w oko, zapamiętaj jego numer ze strony – ułatwi to nam znalezienie go w naszej schroniskowej bazie.
Kiedy znajdziemy kandydata, zachęcimy cię do wyjścia na spacer (nie dotyczy kota, tu zapoznanie odbywa się w kociarni). Będzie to chwila tylko dla ciebie i nowego pupila. Jeśli spełnisz wszystkie nasze warunki, pozostaje zaopatrzyć się w smycz oraz obrożę lub szelki, a dla kota w odpowiedni transporter do bezpiecznego przewozu.
Do adopcji potrzebny jest również dowód osobisty oraz 20 lub 30 zł w zależności od wieku psa.
Zachęcamy także do przeczytania tekstów znajdujących się w zakładce ABC ADOPCJI w menu na głównej stronie. Znajdziesz tam wskazówki oraz porady, które pomogą sprawnie przebrnąć przez proces adopcyjny.
Jeśli chciałbyś dowiedzieć się więcej na temat konkretnego zwierzaka, chętnie udzielimy ci informacji mailowo lub telefonicznie. Ważne jednak, byś zapamiętał numer ewidencyjny ze spisu.
Zanim podejmiesz ostateczną decyzję zapoznaj się z nimi i rozważ wszystkie za i przeciw. Czy łatwiejsze będzie życie z młodym, czy ze starszym psiakiem? Jak przygotować się do adopcji kota?
Nad czym warto zastanowić się zanim odwiedzi się schronisko i co może cię spotkać już po powrocie z czworonogiem do mieszkania!
Gdy osoby odwiedzające schronisko wybierają swojego podopiecznego, jednym z podstawowych kryteriów jest oczywiście jego wiek. Najczęściej górną granicą podawaną przez przyszłych opiekunów jest około 2-3 rok życia. Dlaczego pieski powyżej tej granicy mają mniejsze szanse? Panuje przekonanie, że dorosłe czworonogi są już w pełni ukształtowane, co uniemożliwi naukę nowych rzeczy ale i utrudni oduczenie starych nawyków. Czy to prawda? Oczywiście, że nie! Dorosłe, a nawet starsze psy (o ile są zdrowe i dobrze zmotywowane) są w stanie bez większych problemów przystosować się do nowych warunków oraz nauczyć nowych rzeczy. Łatwiejsze będzie określenie jego charakteru, psiak szybciej pojmie zasady panujące w domu. Poza tym dajemy takiemu zwierzakowi ogromną szansę na normalne życie. Niektóre czekają na nią latami…
Kolejnym argumentem jest także obawa związana z szybszym rozstaniem się ze swoim czworonogiem. Wielokrotnie decyzja o przyjęciu pod swój dach kolejnego pieska następuje po śmierci poprzedniego, z którym byliśmy mocno związani. Chcemy uchronić siebie przed odczuwaniem ponownego bólu – to zrozumiałe. Doceniamy jednak, gdy ktoś poza swoimi wymaganiami kieruje się także chęcią pomocy i ma świadomość, że schronisko jest domem zwierząt niechcianych, zaniedbanych i potrzebujących mądrej opieki a także ogromnej odpowiedzialności ze strony człowieka.
Zanim wykluczysz adopcję starszego psa, zastanów się czy cięższe dla ciebie będzie jego pożegnanie po kilku latach wspólnego dobrego życia, czy dla niego czekanie na kochającego człowieka za kratą do końca swoich dni.
Adopcja szczeniaka niesie za sobą wiele plusów i minusów, ale tylko od nas zależy czy nasze wspólne życie będzie spokojne i szczęśliwe, czy jednak usłane udręką. Psy w schroniskach pokutują przez zdanie, które najczęściej pada wśród ludzi chętnych na adopcję – chcę szczeniaka, bo mogę go wychować tak jak sam chcę. Gdy jednak pytamy o metody czy o sposoby radzenia sobie z najczęstszymi problemami z którymi przychodzi zmierzyć się każdemu właścicielowi szczeniaka – zazwyczaj w odpowiedzi otrzymujemy uśmiech politowania zmieszany z zakłopotaniem – przecież jak się miało te dwa albo trzy psy w życiu, to już nic człowieka nie jest w stanie zaskoczyć…
Nie oczekujemy, że każda osoba która chce zaadoptować zwierzaka będzie posiadała obszerną wiedzę na ten temat – chcielibyśmy jednak bardzo, by standardem było tak jak w innych dziedzinach życia zmierzenie się z problemem i próba rozwiązania go gdy coś zacznie nas przerastać. Zdarza się często, że psy zachowujące się nieprawidłowo, bądź prawidłowo – jednak niewygodnie dla właściciela zostają porzucone. I jeśli już mamy okazję spotkać się z takimi właścicielami oko w oko, nigdy nie słyszeliśmy by ktokolwiek szukał winy w sobie – za każdym razem słyszymy jedno, że to zwierzę jest głupie. Oczywiście problemy pojawiają się niezależnie od wieku psa, jednak denerwuje to bardziej, gdy wraca do nas wyrośnięty, zniszczony przez ludzi szczeniak.
Należy pamiętać, że poza ogromną radością jaką daje nam możliwość opieki i wychowywania szczeniaka, czeka nas sprawdzian cierpliwości. Pies nie wie, że buty nie służą do gryzienia, a poduszka do rozrywania jej na małe kawałeczki. Nie wie, że nie powinien siusiać w domu, a głośne i częste, według nas nieuzasadnione szczekanie może wyprowadzać z równowagi. Psa TRZEBA wszystkiego nauczyć. W chwilach zwątpienia, zaczynamy na psiaka krzyczeć i tłumaczyć to co robi źle, a pies – poza tym, że nic z naszej ludzkiej mowy nie rozumie, zaczyna się nas bać.
To wspaniałe uczucie, kiedy możemy obserwować nasze dzieci, które dorastają wspólnie z szczeniakiem. Jednak to na dorosłych spada cała odpowiedzialność za jego wychowanie. I o ile zabawa z psem będzie domeną dzieci, codzienne spacery, karmienie, opieka weterynaryjna czy wychowanie – spadną na barki rodziców. Biorąc pod opiekę szczeniaczka bierzemy obowiązek opieki nad DODATKOWYM DZIECKIEM – psotliwym, figlarnym, wymagającej opieki non-stop.
Rozumiemy też, że dużo łatwiej jest podjąć decyzję o adopcji szczeniaczka, gdy w domu są małe dzieci, bo myślimy, że „jeśli szczeniak wychowa się z dzieckiem to będą się kochali i nie będzie agresywny.” To jeden z kolejnych mitów, które niestety zupełnie nie mają odniesienia do rzeczywistości. Znamy historie psów wychowanych z dziećmi, które uciekają na ich widok.
To, że przygarniemy psa w wieku szczenięcym, wcale nie gwarantuje tego, że będzie taki jak sobie życzymy. Tak jak ludzkiemu dziecku, psiemu również musimy pokazać świat, przekonać, że inne psy, różni ludzie, pojazdy i nietypowe dźwięki nie stanowią zagrożenia. Niektórym psiakom nauka zajmuje więcej czasu, innym mniej, niektóre chętnie będą z nami współpracowały, inne trzeba będzie odpowiednio zmotywować. Ludzie powinni się przekonać, że brudzenie w mieszkaniu, niszczenie przedmiotów, nadmierna wokalizacja, łapanie ząbkami za ręce czy nogawki to nie złośliwość a pewien etap, w którym musimy tak poprowadzić szczeniaka by nie zamieniło się w nieprzyjemne nawyki. W przypadku szczeniąt schroniskowych, nie znamy rodziców oraz warunków w jakich przebywały zanim trafiły na ulicę – są więc jeszcze większą niespodzianką i wyzwaniem!
PRZECZYTAJ PRZED ADOPCJĄ – FAKTY I MITY DOTYCZĄCE PSÓW ZE SCHRONISKA!
Jeśli ktoś z was szuka kota, któremu chce podarować lepsze życie i kochający dom, z pewnością znajdzie w naszym stadku odpowiedniego kandydata. Mieszkają u nas młode kocięta, dorosłe koty a także mruczący emeryci. Każdy z nich ma inny charakter, każdy z nich potrzebuje mniejszego lub większego kontaktu z człowiekiem, a wszystkie tak samo nie czują się komfortowo mieszkając z innymi mruczkami na tak małej przestrzeni. Większość z nich najprawdopodobniej miała już kiedyś dom, wszystkie chętnie korzystają z kuwety i lubią pieszczoty. Wszyscy podopieczni są zaszczepieni na choroby zakaźne, zaczipowani i wykastrowani. W dniu adopcji zabierz ze sobą transporter, by bezpiecznie przewieźć kota do domu, dowód osobisty i portfel – opłata adopcyjna w zależności od wieku kotka wynosi 10 lub 15 złotych. Przed zabraniem mruczącego czworonoga do domu, zostanie sporządzona umowa adopcyjna, wydana zostanie książeczka zdrowia oraz świadectwo czipowania.
Kiedy już dotrzesz do domu, pamiętaj by zapewnić kotu przede wszystkim spokój i możliwość zapoznania się z nowym miejscem. Z początku może poruszać się po nim niezbyt pewnie, na ugiętych łapkach obwąchiwać kolejne elementy wystroju. Z pewnością zanim udałeś się po kota, przygotowałeś legowisko, kuwetę, miseczki i drapaki. Pamiętaj, że większość kotów bezpieczniej będzie się czuła na pewnej wysokości – stwórz mu mały domek, do którego będzie miał stały dostęp – jeśli z jakiegoś powodu poczuje się zagrożony będzie mógł się ukryć i obserwować otoczenie. Kuwetę wypełniamy najlepiej bezwonnym żwirkiem. Pamiętaj, by umieścić ją w ustronnym miejscu, które będzie cały czas dostępne dla naszego mruczka. Jeśli nowy przybysz nie jest jedynym kotem w domu, musisz wiedzieć, że każdemu kotu w domu należy się jego osobista toaleta. Drapak może uchronić nasze meble przed zniszczeniem, by zachęcić kota do jego używania można wypróbować dostępne w każdym sklepie zoologicznym spraye z wyciągiem z kocimiętki. Jeśli w twoim domu żyją inne zwierzęta, zadbaj by ich pierwsze spotkanie przebiegło w bezpiecznej i spokojnej atmosferze!
Jeśli twój nowy towarzysz będzie mógł wychodzić z domu, pamiętaj by zapewnić mu możliwość wejścia i wyjścia z domu o dowolnej porze, zadbaj by na zewnątrz podczas twojej nieobecności mógł schronić się przed ostrym słońcem, opadami czy burzą. Pamiętaj, by regularnie był szczepiony na choroby zakaźne, w tym przeciwko wściekliźnie. Zadbaj o to, by dane w bazie zwierząt rejestrowanych po zaczipowaniu były stale aktualne. Jeśli twój kot dłużej niż zwykle nie pojawi się z powrotem w domu, stwórz ogłoszenie i poinformuj lecznice i najbliższe schroniska.
Jeśli zdecydujesz, że twój kot nie będzie wychodził z domu, pamiętaj by okna i balkon były solidnie zabezpieczone. Koty spadając w wysokości wraz z nadejściem pierwszych słonecznych dni w roku doznają nieraz bardzo ciężkich urazów albo w ogóle nie wychodzą z tego żywo. Istotne jest zapewnienie kotu rozrywki – uciekające myszki-zabawki i powiewające piórka zachęcą kota do zabawy w polowanie. Mimo „leniwej” kociej natury, każdy mruczek lubi się czasem rozerwać i pobiec za zdobyczą.
Musisz wiedzieć, że koty są delikatnymi i wrażliwymi stworzeniami. Stres negatywnie wypływa na ich zdrowie. Jeśli zauważysz, że zachowanie twojego kota się zmieniło – stał się osowiały, załatwia się poza kuwetą, nie ma apetytu bądź reaguje agresywnie na domowników – od razu udaj się do lekarza! Często zmiana zachowania wiąże się z pogorszeniem stanu zdrowia mruczka. Jeśli kiciuś będzie wymagał leczenia – być może wraz z ustąpieniem bólu lub złego samopoczucia niepokojące objawy znikną. Jeśli jednak weterynarz potwierdzi, że twój kot jest zdrowy, a jego nietypowe zachowanie będzie nadal wzbudzało twój niepokój – poproś o radę behawiorystę lub zoopsychologa!
Adopcja zwierzęcia nie jest decyzją łatwą. Z pozoru wydaje się to nieskomplikowane – przychodzimy, wybieramy, podpisujemy umowę i wychodzimy. Chcielibyśmy jednak przedstawić Państwu kwestie, które koniecznie trzeba rozważyć zanim dotrzemy do schroniska. Bardzo często właściciele nie dopuszczają do siebie myśli, że coś mogłoby być nie tak – czasami przeceniają swoje możliwości wierząc, że doświadczenia z życia pod jednym dachem z dwoma lub trzema zwierzakami na przestrzeni lat są wystarczające by poradzić sobie z każdym problemem. Bywa, że ludzie w ogóle nie są świadomi trudności, które mogą wyniknąć podczas opieki nad psem czy kotem. Nadal spotykamy się z nie do końca odpowiednim nastawieniem, że zwierzę ze schroniska ze swojej wdzięczności nie będzie sprawiało problemów – w rzeczywistości bywa różnie.
Zwierzę potrzebuje twojego czasu i uwagi. Musisz być przygotowany na to, że pupil, który nie ma możliwości wykorzystania swojej energii w odpowiedni sposób, może zacząć dawać jej upust w sposób który ci się nie spodoba. W przypadku kotów niewychodzących ważną kwestią jest zapewnienie odpowiedniej dawki ruchu i zabawę oraz wyposażenie mieszkania w drapaki oraz półki, po których koty chętnie się wspinają. W przypadku psów musimy zdawać sobie sprawę, że ilość ruchu jaką będziemy musieli mu zapewnić może różnić się w zależności od rasy, wieku, stanu zdrowia, a także od indywidualnych potrzeb. Niektórym psiakom wystarczy kilkunastominutowa przebieżka 3 razy w ciągu dnia, a niektóre wymagały będą kilku godzin intensywnego ruchu. Bez względu na porę roku i organizację dnia będziesz zmuszony uwzględnić w niej czas dla swojego czworonoga. Trzeba także pamiętać, że duży ogród nie zastąpi psu spacerów. Po jakimś czasie taki ogród stanie się dużym kojcem – dla psa bardzo ważne jest, by móc obwąchać słupki, drzewka, dodać swoją „wiadomość”, zobaczyć nowe miejsca, poczuć nowe zapachy, pobawić się z innymi psami i spotykać nowe osoby!
Przygarniając zwierzę musisz być przygotowany na koszty. Żywienie zwierzęcia oraz jego leczenie a także wyposażenie może nadszarpnąć domowy budżet. Ceny karmy wahają się dość mocno w zależności od rodzaju, producenta, jakości oraz przeznaczenia. W zależności od stanu zdrowia i masy ciała – od kilkudziesięciu do kilkuset złotych. Jeśli zwierzakowi nic poważnego nie dolega musisz doliczyć koszty preparatów chroniących przed pasożytami wewnętrznymi i zewnętrznymi, szczepienia przeciw chorobom zakaźnym – w tym obowiązkowe, coroczne szczepienie przeciwko wściekliźnie. Co jednak w przypadku gdy zwierzę poważnie się rozchoruje lub dozna urazu? Musimy zdawać sobie sprawę, że koszty leczenia to czasem wydane setki, a nawet tysiące złotych. Czy jesteśmy na to gotowi? W przypadku kotów musimy zakupić drapaki i transporter oraz legowisko, w przypadku psa także smycz, obrożę lub szelki.
Okres urlopowy i świąteczny wymaga od nas zorganizowania opieki dla naszych czworonogów. Zastanówmy się przed przygarnięciem zwierzaka, co zrobimy w takiej sytuacji. Czy będzie mógł świętować razem z nami i jako pełnoprawny członek rodziny wiernie potowarzyszy nam w każdej podróży? A może jednak zdecydujemy się na pozostawienie zwierzaka pod opieką rodziny lub w hotelu dla zwierząt? Zapytaj brata, siostrę, rodziców, przyjaciół i znajomych – czy możesz na nich liczyć w tej sytuacji? Wakacje można zaplanować, warto jednak wziąć pod uwagę sytuację nagłego wyjazdu – pobyt w szpitalu czy pogrzeb. Co wtedy?
Każde zwierzę do schroniska trafia z pewnym bagażem doświadczeń albo odwrotnie – z ich brakiem, co negatywnie wpływa na ich przystosowanie do życia w społeczeństwie. Adoptując psa lub kota zobowiązujemy się do zadbania również o jego samopoczucie oraz nadrobienie pewnych zaległości przez które zwierzę nie radzi sobie w codziennym życiu. Jeśli uważasz, że twoje zwierzę (bez znaczenia czy jest adoptowane, czy kupione w hodowli, przygarnięte z ulicy) zachowuje się nieodpowiednio – powinieneś spróbować to zmienić. Korzystanie z pomocy zoopsychologów czy behawiorystów nie jest jeszcze w naszym kraju standardem, choć sytuacja z roku na rok się polepsza. Szkolenie nadal większości wydaje się przydatne jedynie psom pracującym w policji lub psom przewodnikom. Jeśli twój pies nie radzi sobie z nieobecnością domowników, jeśli zdarza mu się zniszczyć twoje buty, ciągnie na smyczy, zasięgnij porady specjalisty i zmień to! Wydaje ci się, że kot jest złośliwy bo zaczął brudzić poza kuwetą, prycha na gości albo nie dogaduje się z resztą zwierzaków? To także można wyeliminować! Bardzo często zdarza się, że pod przykrywką poważnego powodu oddania psa kryje się kilka mniejszych problemów, które właściciele znosili przez jakiś czas, jednak nie wytrzymali i postanowili pozbyć się psa. Kiedy przekonujemy ich, że to i tamto można zmienić, są już tak źli na zwierzę, że pozostawienie go w schronisku wydaje im się jedynym wyjściem. Nie podoba nam się, gdy po kilku latach zaniedbań osoby które podarowały dom naszym podopiecznym roszczą sobie prawo do tego, by odprowadzić zwierzę ze względu na złe zachowanie z powrotem. To jak oddać produkt, który nie spełnił naszych oczekiwań. A one czują, liczą na nas i zasługują na dobrą i świadomą opiekę.
Osoby ubiegające się o adopcję zwierzaków z naszego schroniska zawsze pytane są o inne zwierzęta w domu. Należy pamiętać, że nigdy nie możemy przygarniać kolejnego zwierzęcia, kosztem pierwszego. Czy mamy pewność, że nasi pozostali pupile dogadają się z kolejnym czworonogiem? Czy kot nie będzie odczuwał zbyt dużego stresu żyjąc z aktywnym psiakiem? Czy opiekując się gryzoniami, jesteśmy pewni że nowy mruczek przejdzie koło nich obojętnie? Czy przygarniając kolejnego psa możemy być pewni, że pozostałe zaakceptują przybysza? Dwa razy przemyśl, czy na pewno wszyscy podzielają twój entuzjazm związany z przyjęciem nowego członka rodziny pod dach! Dowiedz się w jaki sposób powinno się wprowadzić nowe zwierzę i zapoznać je z resztą, jak zminimalizować jego stres i co robić, jeśli pierwsze wrażenie nie będzie zbyt udane. To bardzo ważne!
Jeśli wszystkie kwestie zostały przez ciebie przeanalizowane i jesteś świadomy, że w dniu adopcji to TY stajesz się odpowiedzialny za pokrzywdzone zwierzę – zapraszamy!
Kiedy już przejdziemy przez cały proces adopcji i przyprowadzimy swojego nowego towarzysza do domu, jego zachowanie może wzbudzić w nas pewne obawy. Dlaczego czasem pies zachowuje się nietypowo i co w tej sytuacji zrobić?
Biegunki
Nie miejmy psu za złe, jeśli zdarzy się mu nabrudzić na dywan. Jest to stan przejściowy, spowodowany stresem. Związane jest to ze zmianą otoczenia, karmy i nadmiarem wrażeń. Pozwólmy psu obwąchać każdy kąt, nie hałasujmy i nie skupiajmy na nim nieustannie całej swojej uwagi. Często nie potrafimy powstrzymać się przed podawaniem naszemu pupilowi dużej ilości smakołyków, często domowych pyszności, które w przyzwyczajonym do suchej monotonnej karmy żołądku powodują istną rewolucję. Zmianę podstawowej karmy powinniśmy rozłożyć w czasie, tak by pies mógł spokojnie przyzwyczajać się do nowości. W pierwszych dniach wychodźmy z pieskiem częściej, by zapobiegać brudzeniu i reagujmy, gdy kręci się przy drzwiach.
Wypróżnianie w nietypowych miejscach
Jeśli miną biegunkowe perypetie, a pies wydaje się oswojony z nową sytuacją i nadal zdarza mu się zostawić prezent w mieszkaniu, należy podjąć pewne kroki i pokazać mu w jakim miejscu wypada załatwiać swoje sprawy. Początkowo wychodźmy z psem po drzemce, po posiłkach i przed pójściem spać a także zachowujmy rutynę. Pies, który zna tryb dnia i porę spacerów, szybciej nauczy się zasad. Dodatkowo nagradzając psa – czy to smakołykiem, czy wylewną pochwałą za wybranie miejsca pod chmurką zamiast w domu na pewno zaprocentuje.
Koty natomiast zostawiając niespodzianki poza kuwetą mogą okazywać tym swój odmienny z naszym gust co do rodzaju żwirku – a jak wiadomo, na półkach możemy znaleźć kilka rodzajów. Miejsce, w którym kuweta jest umieszczona też jest nie bez znaczenia. Nie zostawiajmy ich w przejściach czy korytarzach – wybierzmy raczej ustronne miejsce. Warto również pamiętać, że w domu powinno być tyle kuwet ile mamy kotów.
Jeśli brudzenie w domu nie minie wraz ze stresem i po przyzwyczajeniu zwierzęcia do nowej karmy, można skorzystać z naszej pomocy i poprosić o poradę lub konsultację behawioralną.
Chodzenie krok w krok za opiekunem
Zdarzyło nam się, że osoba adoptująca zwierzę zadzwoniła do nas po kilku dniach z lekką pretensją w głosie, że pies chodzi cały czas za nowym opiekunem. Krok w krok. To, że wzbudziliśmy w naszym nowym pupilu zaufanie, powinno nas cieszyć. Należy wziąć pod uwagę, że pies jest w zupełnie nowym miejscu, że znów w jego życiu nastąpiła gwałtowna zmiana. Pokaż swojemu nowemu zwierzakowi miejsce, które będzie od teraz jego domem. Pozwól mu wszystko powąchać, zobaczyć. Może nie rozumieć, że od teraz będzie już dobrze i że czasy bezdomności minęły. Daj mu czas! Jednocześnie przyzwyczajaj do tego, że nie dzieje się nic złego, jeśli nie trzymasz go cały czas za łapkę. Umieść jego legowisko w ustronnym miejscu stanowiącym jednocześnie dobry punkt obserwacyjny. Już wkrótce poczuje się jak w domu!
Osowiałość
Osowiałość lub niepewność, po przyprowadzeniu zwierzaka do nowego domu nie powinno wzbudzać naszych obaw. To normalne, że pies nie od razu wpadnie nam w ramiona domagając się zabawy, a kot nie będzie od pierwszych chwil łasił się i mruczał. Ilość czasu jaka będzie potrzebna, by pupil poczuł się „jak w domu” zależy od jego wcześniejszych doświadczeń i charakteru. Niektóre zwierzaki będą od razu chciały poznać swoje nowe miejsce na świecie radośnie merdając ogonem lub mrucząc i szukając kontaktu z domownikami, inne natomiast będą potrzebowały trochę więcej czasu by oswoić się z nową sytuacją. Musimy pamiętać, by nie zmuszać pupila do kontaktu, starajmy się zachęcać tak, by sam do nas podchodził. Nie wpatrujmy się natarczywie w psa w oczekiwaniu na jego ruch, dajmy mu chwilę na zastanowienie i otoczmy zrozumieniem oraz opieką. Kotu warto zapewnić kryjówkę, w której będzie mógł się schować i bezpiecznie z góry obserwować to co dzieje się wokół. Gdy już oswoi się z nową sytuacją na pewno zechce nas bliżej poznać.
Dyszenie
Dyszenie i sapanie również może być spowodowane stresem związanym z przeprowadzką. Dajmy psu moment na zaaklimatyzowanie się. W schronisku większość dnia zwierzę spędza na zewnątrz. W mieszkaniu zazwyczaj panuje inna temperatura i wilgotność, a w powietrzu unoszą się zupełnie inne zapachy niż w schronisku. Często na początek fundujemy kudłaczowi długi spacer, zapominając, że pies, który długo przebywał w schronisku nie jest przyzwyczajony do długich dystansów. Dyszenie i kaszel jest także objawem choroby zwanej kaszlem kennelowym. Najszybciej rozprzestrzenia się w miejscach gdzie znajduje się dużo zwierząt, czyli w schroniskach lub zwierzęcych hotelach. Zwykle choroba ta samoistnie ustępuje w ciągu 14 dni, jednak zawsze warto odwiedzić lecznicę weterynaryjną. Przypominamy, że wizyta u weterynarza, który sprawuje opiekę nad podopiecznymi schroniska do 10 dni jest bezpłatna.
Ucieczki
Istotną sprawą jest zabezpieczenie mieszkania i ogródka w taki sposób, by pies nam nie uciekł. W przypadku kotów konieczne jest zabezpieczenie okien i balkonów. Niektóre psy mogą wykorzystać moment nieuwagi i wymknąć się na spacer bez nas. Nie zostawiajmy uchylonych drzwi wejściowych, sprawdźmy czy w ogrodzeniu nie ma dziur. Takie podróże mogą być dla psa niebezpieczne – nie wiadomo gdzie pobiegnie, czy poradzi sobie na ruchliwej drodze i na jakich ludzi trafi. Nawet jeśli ktoś zainteresuje się losem biegającego samotnie czworonoga i zgłosi to odpowiednim służbom, pies nie uniknie ponownego pobytu w schronisku. Bardzo ważne jest, by pies był odpowiednio oznakowany. Żaden zwierzak nie opuszcza nas bez czipa, jednak by ktoś mógł sprawdzić zapisane w nim dane, będzie potrzebował czytnika, który zazwyczaj znajduje się jedynie w lecznicach weterynaryjnych i schroniskach. Najlepszym wyjściem jest zaopatrzenie psa w adresówkę. Przymocowanie metalowej zawieszki z ukrytą w środku karteczką informującą o miejscu zamieszkania, blaszki z wygrawerowanym imieniem psa i numerem telefonu do właściciela, a nawet sam numer zapisany na obroży czy szelkach, może bardzo ułatwić sprawę i pierwszą napotkaną osobę skłonić do poinformowania nas o miejscu przebywania naszego pupila.
Niepokój w obecności dzieci
Niestety bywa tak, że pies nie czuje się tak pewnie w stosunku do dzieci jak do dorosłych. Zazwyczaj myślimy, że może mieć to związek z tym, że pies mógł być kiedyś niedobrze traktowany przez najmłodszych. Niekoniecznie jest tak w rzeczywistości. Otóż zwierzęta, podobnie jak ludzie zazwyczaj odczuwają mniejszy lub większy lęk przed nieznanym. Pies nie powie nam, że potrzebuje więcej przestrzeni i że boi się dziecka. Może wyrazić to jedynie omijaniem, odwracaniem się, warczeniem a nawet pokazaniem zębów. Kiedy zaczynamy się złościć na psa, w dalszym ciągu niekoniecznie rozumie co nam się nie podoba, a na dodatek zaczynamy mu się kojarzyć z czymś niemiłym. W efekcie pies coraz bardziej się boi, my coraz bardziej się denerwujemy, dziecko jest coraz bardziej zagrożone. Jest bardzo mało psów, które gryzą bez ostrzeżenia. Postarajmy się zauważać sygnały, które wysyła nam nasz pies. Odwraca od ciebie głowę? Mruży oczy? Wycofuje się? – Twój pies nie czuje się zbyt pewnie. Nie znamy przeszłości czworonogów, nie wiemy czy miały do czynienia z dziećmi. Pies nie generalizuje i zazwyczaj kilkumiesięczny malec, kilkuletnie dziecko, utykający staruszek, czy pani w ogromnym kolorowym kapeluszu to całkiem różne stworzenia. Dzieci mają tendencję do gonienia za nowym zwierzakiem, do pochylania się, wyciągania rąk w jego stronę, do hałasowania i robienia gwałtownych nieprzewidywalnych ruchów. Poza tym często ich spojrzenie jest skierowane wprost w stronę nowego przyjaciela, często w połączeniu z niewielką odległością pomiędzy nimi. Taki sygnał dla psa, który dobrze nas nie zna, jest jednoznaczny – GROŻĘ CI. Oczywiście znamy historie, w których pies jest najlepszym przyjacielem dziecka. Bawią się, odpoczywają i śpią wspólnie. Nie możemy mieć psu za złe, że nikt wcześniej nie przekonał go, że dziecko to całkiem fajny człowiek. Naszym obowiązkiem jest nauczenie pociechy prawidłowego kontaktu z czworonogiem.
Spięcia z innymi zwierzakami
Nie denerwuj się, jeśli nowy pupil nie od razu pokocha się z innymi czworonożnymi domownikami. Musisz panować nad sytuacją, odpowiednio je wcześniej zapoznać oraz stworzyć komfortowe warunki każdemu z nich. Pamiętaj, by przed podjęciem decyzji o adopcji kolejnego zwierzaka rozważyć wszystkie za i przeciw oraz opracować strategię na wypadek, gdyby pupile jednak nie potrafiły się dogadać. Nie można nigdy przygarniać kolejnego zwierzęcia kosztem pierwszego! Poradź się pracowników schroniska, zabezpiecz zwierzęta przed przyjęciem pod dach kolejnego. Zamierzasz przygarnąć kota? Pamiętaj, że twój pies może mieć niezły ubaw z przeganiania go na każdym kroku. Jeśli opiekujesz się gryzoniami, zastanów się czy obecność kota nie wywoła u nich ciągłego stresu. Masz kota, jednak chcesz powiększyć rodzinę o psa? Upewnij się, że twój mruczek nie będzie musiał reszty swojego życia spędzić w ukryciu. Drugi pies? Trzeci? Psi charakter, dotychczasowe doświadczenia oraz umiejętność komunikacji to rzeczy, które musisz przeanalizować. Mieszkający z tobą kot niekoniecznie może mieć ochotę na towarzystwo drugiego, ale również odwrotnie – możesz w ten sposób zmotywować go do większej aktywności lub sprawić mu przyjaciela. Adopcja zwierzaka do domu w którym już mieszkają inne czworonogi wymaga od nas dobrego przygotowania!
Zazwyczaj wspomniane wyżej problemy utrzymują się przez kilka pierwszych dni. Czasami nie zdarzają się w ogóle, mimo to chcemy Państwa przestrzec przed możliwymi sytuacjami. Należy mieć świadomość, że nie jesteśmy w stanie przewidzieć jak zachowywać będzie się nasz nowy kudłaty członek rodziny gdy z nami zamieszka. Wiemy jednak, że zwierzaki zazwyczaj szybko się uczą i jeśli dołożymy wszelkich starań by zwierzę zrozumieć, będzie nam się żyło długo i szczęśliwie!
Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Bytomiu powstało wiele lat temu, aby pomagać zwierzętom mieszkającym w Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Bytomiu
Wpisz swój email i bądź na bieżąco. Zapraszamy